Jak to naprawdę jest spać w kosmosie, według byłego astronauty, który spędził na tym 520 nocy

Główny Podróże Kosmiczne + Astronomia Jak to naprawdę jest spać w kosmosie, według byłego astronauty, który spędził na tym 520 nocy

Jak to naprawdę jest spać w kosmosie, według byłego astronauty, który spędził na tym 520 nocy

Czy jest coś bardziej satysfakcjonującego niż pójście do łóżka po długim dniu? Wreszcie podnieś stopy, oprzyj głowę na pierzastej poduszce i przytul się pod kocem — ach, to błogość. Niestety, astronauci nie mogą cieszyć się wygodą prawdziwego łóżka, gdy przebywają w kosmosie. I niestety, nie ma zbyt wielu przygotowań, które astronauta może wcześniej zrobić, aby ćwiczyć spanie w mikrograwitacji. Tutaj przydaje się rozmowa z kimś, kto faktycznie to zrobił.



Były astronauta Scott Kelly spędził w kosmosie 520 dni, więc jest profesjonalistą, jeśli chodzi o łapanie niektórych Z w mikrograwitacji. Spał też w wielu innych niezwykłych miejscach — w jurcie w bazie na Mount Everest, pod wodą w podwodnym laboratorium, a nawet w kokpicie myśliwca. Napisał nawet książkę dla dzieci o swoim doświadcza spania w najbardziej niezwykłych miejscach, zwanych ' Dobranoc, Astronauta '

Emerytowany astronauta NASA Scott Kelly pozuje do portretu, poniedziałek, 8 lipca 2019 r. w NASA Emerytowany astronauta NASA Scott Kelly pozuje do portretu, poniedziałek, 8 lipca 2019 r. w NASA Johnson Space Center w Houston w Teksasie. Źródło: NASA/Bill Ingalls

Rozmawialiśmy z Kelly o spaniu w kosmosie, abyś był przygotowany, gdy nadejdzie Twoja kolej na start (co może nastąpić już w tym roku, jeśli wygrasz ta bezpłatna podróż w kosmos ). Oto, co musisz wiedzieć.




1. Miejsca do spania są ciasne.

Przestrzeń nie jest tak przestronna, jak mogłoby się wydawać, szczególnie jeśli chodzi o sypialnię. Na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS) astronauci śpią w kwaterach załogi, które są mniej więcej wielkości budki telefonicznej. Ale ta maleńka kabina to luksus w porównaniu z miejscem do spania na promie kosmicznym. „Nie masz prywatnego miejsca do spania. Wszyscy śpicie razem, gdziekolwiek” – mówi Kelly, który poleciał na dwie misje wahadłowe przed udaniem się na ISS. – A więc jeśli ktoś wstanie, żeby pójść do łazienki, to słyszysz.

A jeśli martwisz się klaustrofobią w tak ciasnych pomieszczeniach, cóż, prawdopodobnie nie udałoby ci się zostać astronautą. „Kiedy zostałem wybrany [na astronautę], dali nam test, aby sprawdzić, czy mamy klaustrofobię” – mówi Kelly o swoim szkoleniu NASA. „Sprawiają, że wczołgasz się w kulkę w tej grubej gumowej torbie z ciężkim zamkiem błyskawicznym. Zakładają ci monitor pracy serca, zapinają zamek, a następnie wpychają do szafy. I nie wiedziałbyś, jak długo musiałeś tam być.

2. Prawdopodobnie przegapisz uczucie koca i poduszki.

Będąc w kosmosie, nie będziesz w stanie cieszyć się tym relaksującym uczuciem ustawienia się w pozycji poziomej, biorąc pod uwagę, że grawitacja nie jest wystarczająca, abyś leżał płasko w łóżku. Astronauci śpią w śpiworach przywiązanych do ścian, więc nie odpływają w środku nocy. Są jednak sposoby, aby sprawić, że sen jest nieco podobny do tego, jak to jest na Ziemi.

„Przez całe życie śpimy pod kocami i czujesz tę presję. Tak więc, kiedy już tego nie masz, czujesz się trochę dziwnie” – mówi Kelly. Aby naśladować to uczucie, użył lin bungee, aby przymocować go do podłogi. Jeśli chodzi o położenie głowy na poduszce, Kelly też znalazła obejście. „W końcu spałem z głową zapinaną na rzepy na poduszce, więc mam wrażenie, jakby twoja głowa opierała się o poduszkę” – mówi.

Astronauta NASA Scott Kelly na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej pokazuje swoje osobiste kwatery w kosmosie. Astronauta NASA Scott Kelly na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej pokazuje swoje osobiste kwatery w kosmosie. Astronauta NASA Scott Kelly na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej pokazuje swoje osobiste kwatery w kosmosie. Scott opublikował ten obraz na Twitterze z komentarzem: „Moja sypialnia na pokładzie #ISS. Wszystkie udogodnienia #home. Cóż, większość z nich. #RokW Przestrzeni”. | Źródło: dzięki uprzejmości NASA

3. W zależności od statku kosmicznego, rzeczy mogą być głośne i jasne.

W kosmosie nie ma dźwięku, ale wewnątrz statku kosmicznego jest mnóstwo dźwięków. – Prom kosmiczny jest głośny, więc nosiłbym zatyczki do uszu – mówi Kelly. – A ja miałabym na sobie maskę. Mimo że masz w oknach rolety, słońce w kosmosie jest naprawdę jasne i przenika przez nie.

Pamiętaj, że statki kosmiczne okrążają Ziemię z niewiarygodnie dużymi prędkościami – zegary ISS z prędkością 17.100 mil na godzinę – co oznacza, że ​​astronauci mogą zobaczyć 15 lub 16 wschodów słońca dziennie, w tym przez cały okres snu. Na szczęście na ISS poszczególne kwatery załogi zapewniają nieco więcej prywatności, co ułatwia zasłonięcie światła. Są również dźwiękoszczelne, aby zapewnić spokojny sen .

4. Na większych wysokościach możesz zobaczyć „pokazy fajerwerków”, gdy masz zamknięte oczy.

Podczas gdy ISS krąży na wysokości 254 mil nad powierzchnią Ziemi, Kosmiczny Teleskop Hubble'a krąży na wysokości 340 mil. Niektóre misje promu kosmicznego, w tym jedna z misji Kelly'ego, osiągnęły tę wyższą wysokość. „Na tej wysokości dostajesz dużo więcej promieni kosmicznych, które wpływają na ciebie i możesz je zobaczyć z zamkniętymi oczami” – mówi Kelly. „Są jak małe błyski światła w twoim polu widzenia. To rozprasza.

Astronauci zgłaszają to zjawisko od czasów Apollo i chociaż naukowcy nie są w 100% pewni, co je powoduje, wiadomo, że wpływa ono na zdolność astronautów do snu.

5. Po powrocie na Ziemię możesz spać naprawdę dobrze.

„Odkryłem, że śpię o wiele lepiej niż kiedyś, ponieważ nie pracuję już w NASA ani w wojsku” – mówi Kelly, spekulując, że jednym z powodów może być brak stresu związanego z pracą. Bycie astronautą to w końcu dość intensywna praca.

I faktycznie, noce Kelly'ego, które spały w tych dniach, mogą być spowodowane raczej jego szkoleniem astronautów niż lotami kosmicznymi. „Jedyną rzeczą, którą odkryłem podczas pracy w NASA, było to, że często byłem chronicznie jet lagiem, ponieważ mieliśmy treningi na całym świecie” – mówi Kelly. „Kiedy ludzie pytają cię: „Hej, jaka jest najtrudniejsza część szkolenia na astronautę?” Powiedziałbym, że to jet lag.

Ale biorąc pod uwagę pandemię, Kelly z radością pogodzi się ponownie z jet lagiem, aby wziąć urlop. „Tęsknię za podróżami” – mówi. „Kiedy ta pandemia się skończy, człowieku, zamierzam to wykorzystać”.