Możesz zobaczyć najbardziej oszałamiające zabytki Ameryki, kupując pojedynczy bilet Amtrak

Główny Podróż Autobusem I Pociągiem Możesz zobaczyć najbardziej oszałamiające zabytki Ameryki, kupując pojedynczy bilet Amtrak

Możesz zobaczyć najbardziej oszałamiające zabytki Ameryki, kupując pojedynczy bilet Amtrak

Jakiś czas temu przyjaciele ze studiów wynajęli na lato dom w Montanie i zaprosili moją rodzinę i mnie do odwiedzenia. W e-mailu zawierającym informacje o pobliskich lotniskach napisali: „Pociąg też jest opcją”. Amtrak ma linię, która biegnie z Chicago do północno-zachodniego wybrzeża Pacyfiku i kończy się w Portland lub Seattle. Przechodzi przez Park Narodowy Glacier, kilka godzin drogi od domu. Na wschodnim skraju parku znajduje się stacja kolejowa.



Nie byłem pewien, czy kiedykolwiek widziałem prawdziwy lodowiec. Może kiedyś na Islandii? Moje wątpliwości sugerują, jak bardzo byłam obecna na to doświadczenie. To z pewnością byłby mój pierwszy trzeźwy lodowiec. Poza tym uwielbiam pociągi. W ciągu ostatnich czterech lub pięciu lat jeździłem pociągiem tam iz powrotem między moim domem w Karolinie Północnej a Nowym Jorkiem. Dostaję podkład. Koszt to mniej niż bilet lotniczy w ostatniej chwili. Wsiadam do Rocky Mount, wiejskiej stacji, około drugiej w nocy, po czym natychmiast kładę się i czytam do snu. Na godzinę przed dotarciem do Nowego Jorku budzą mnie, żebym wiedziała, że ​​śniadanie jest gotowe. Siedzę nad kawą i jajkami i obserwuję pola i stare ceglane budynki północnego New Jersey, a to może być dowolna dekada ostatnich 150 lat.

Nazwa Amtrak dla linii Chicago-Pacific-Northwest to Empire Builder. Kiedy sprawdziłem to w sieci, znalazłem nagłówek Reutera, który brzmiał: „Aby zobaczyć, dlaczego Amtrak krwawi pieniądze, wskocz na pokład jego dudniącego Midwestern „Empire Builder”; pociąg.' To sugerowało przekrzywienie, które mi się spodobało. Jeśli szukasz podróży w stylu retro, musisz mieć upodobanie do przewrotności. Ale towarzyszący artykuł okazał się być o tym, jak linia, która zaczęła działać w 1929 roku jako część Great Northern Railway, traci pieniądze pomimo zwiększonej liczby pasażerów. W ten sposób Empire Builder jest symbolem blaknięcie fortun amerykańskich podróży kolejowych. Ważna wczesna linia łącząca Środkowy Zachód z Zachodem, śledzi część Szlaku Lewisa i Clarka. W czasach swojej świetności reprezentował amerykańskie, no cóż, imperium — nie wspominając o idei, że nie ma lepszego sposobu na zobaczenie kraju niż z wygodnego wagonu. Warto zauważyć, że obecna administracja zaproponowała zaprzestanie dalekobieżnych tras Amtrak, w tym Empire Builder. W przypadku tej wielopiętrowej podróży koniec linii może być bliski.




Kiedy szykowaliśmy się do wejścia na pokład Union Station w Chicago, pierwszą rzeczą, jaką zauważyłem, byli menonici. Mnóstwo ich. Zebrali się razem, z łatwością kilkanaście rodzin, a może jedna bardzo liczna rodzina wielopokoleniowa. Byli to menonici ze Starego Porządku, którzy nosili proste, samodziałowe ubrania XVIII-wiecznego rolnika z Europy Środkowej – niebieskie, czarne i białe, kapelusze i czepki. Mieli spokojne, przyjazne miny. Zauważyłem, że przyglądam się ich twarzom i przezroczystym oczom. Moje niegrzeczne wpatrywanie się nie powstrzymywało mnie od syczenia na moje dwie córki, ilekroć przyłapywałam je na patrzeniu. Kluczową częścią rodzicielstwa jest akceptacja hipokryzji.

Amtrak nazywa przedział, w którym mieliśmy sypialnię rodzinną. Jego konstrukcja jest naprawdę genialna. Jest wielkości szafy, ale wygodnie mieści się w naszej czwórce, a przynajmniej na tyle wygodnie, że faktycznie spaliśmy. Dwa z czterech łóżek opuszczają się ze ścian, nad pozostałymi dwoma, jak klapy kartonowego pudła. W ciągu dnia możesz je podnosić i używać dwóch dolnych jako kanap. Stolik do kart, okno. Nie będę kłamać: było ciasno. Po kilku dniach zacząłbyś tracić rozum. Ale na kilka dni? Dużo zabawy.

Pociąg ma dwa poziomy, jak piętrowy autobus. Na górze znajdują się miejsca do obserwacji i jadalni. Na ogół dwoje z nas było tam na górze, podczas gdy pozostali dwaj byli w naszym przedziale, dzięki czemu walka na bliski dystans była łatwiejsza. Niezmiennie mijaliśmy menonitów na wąskich klatkach schodowych. Byli wyjątkowo uprzejmi, jeśli chodzi o etykietę klatki schodowej, cofali się, aby druga osoba mogła przejść. I cichy. Na przykład przy kolacji ich stoły były tak ciche, że poczułem potrzebę kontrolowania głosu, aby nie zepsuć im kolacji moim bezbożnym gadaniem.

Ale nie było trudno powstrzymać rozmowę. Scenariusz był dość dramatyczny. Siedziałem tam, jedząc nieobrzydliwy stek i nieobrzydliwą butelkę wina, gdy pociąg pędził przez prerię z dużą prędkością. Przez okna widziałem otwierające się amerykańskie niebo, oddalający się horyzont. Moja klatka piersiowa zafalowała. Do posiłku ubraliśmy się w ładne ubrania. Rozejrzałem się — inni zrobili to samo. Wszyscy się uśmiechali. Wszyscy zainwestowaliśmy w to doświadczenie przejażdżka pociągiem , co ma coś wspólnego z pewną wizją Ameryki. Starałem się tego nie analizować, wiedząc, że zniknie podczas inspekcji. Od lewej: jezioro Josephine, jedno z wielu jezior wyrzeźbionych w lodowcu w Parku Narodowym Glacier; lodowiec Swiftcurrent w parku widziany ze szlaku turystycznego . Christopher Simpson

Pociąg jedzie ponad 2200 mil, na północny zachód przez Minneapolis i Fargo w Północnej Dakocie, a następnie na zachód przez równinę polodowcową do i przez Montanę. Niesamowita podróż, ale kraina nie jest ładna. Tego pierwszego wieczoru pociąg zatrzymał się gdzieś w południowej Minnesocie na przerwę na papierosa. Zapytałem o mennonitów kobietę z Amtrak, która kierowała naszym samochodem. Czy zawsze było ich tak wiele? Powiedziała, że ​​nie zawsze jest ich tyle, ale często jest ich dużo. Byli idealnymi pasażerami. Ubolewała, że ​​tego samego nie można powiedzieć o niektórych górnikach, którzy jeździli pociągiem na pola na północy iz powrotem.

A kim byli menonici? Spytałem się jej. Dlaczego cały czas jeździli tym pociągiem? Nie wiem, dlaczego tak bardzo mi na tym zależało.

Powiedziała, że ​​mają społeczności na całej linii. Może osiedlili się na tych terenach, żeby być blisko trasy pociągu? Nie była pewna. Menonici to lud komunalny. Spotkanie, zjazdy są kluczowe. Jeśli rodzina z odległej społeczności chce zbudować dom lub właśnie powitała dziecko i ma je ochrzcić, ich przedłużone relacje w innych miastach przychodzą i zostają na tygodnie lub miesiąc. To nie było tak, że tego oczekiwano ani że byli wyjątkowo hojni. To był rytm ich życia.

Linia pomarańczowa Linia pomarańczowa

Zgodnie z obietnicą, na skraju parku, około 40 mil na południe od granicy z Kanadą, znajdowała się stacja kolejowa o nazwie East Glacier Park. Wysiedliśmy. Bezpośrednio przed nami, otoczony rozległym zielonym trawnikiem, stał Glacier Park Lodge, w którym spędziliśmy noc. Wskazywał na przytulną relację między interesami korporacji a państwem. W rzeczywistości samo istnienie Lodowca w dużej mierze zawdzięczamy wysiłkom Wielkiej Kolei Północnej, która zbudowała pierwotną infrastrukturę turystyczną i lobbowała w rządzie za utworzeniem parku narodowego. Ale nie mam na myśli „przytulnego” w zły sposób. Pomysł dużego pociągu pasażerskiego zabierającego cię prosto do parku narodowego i wypuszczającego cię tam, bez próby sprzedania czegokolwiek — nie wiedziałem, że robimy to w Ameryce.

Niewielu ludzi schodziło z nami. Od dzieciństwa związałam się parki narodowe z tłumami, a co za tym idzie, nieprzyjemnościami. Ale w przeciwieństwie do Żółty kamień czy Yosemite, frekwencja na lodowcu jest dość niska. Byliśmy tam przez pięć dni latem i prawie nie czekaliśmy w kolejce.

Pomijając rodzinną zabawę, przyjechaliśmy zobaczyć lodowce. Następnego dnia wynajęliśmy samochód przy kasie w sklepie wielobranżowym i pojechaliśmy godzinę na północ. Zameldowaliśmy się w St. Mary Lodge i chwilę później wybraliśmy się na wycieczkę łodzią po St. Mary Lake. Drewniana łódź miała jakieś 100 lat. Kapitan był uroczym, młodym dzieciakiem z kręconymi blond włosami jak surfer. Znał się jednak na rzeczy. Zaczął mówić o otaczających nas wzgórzach. Zaskakujące było, jak wielu było wyraźnie pokiereszowanych czymś: pożarami, zarazą, owadami. Powiedział, że część z nich to naturalny cykl lasów, ale wiele było nowych i niepokojących. Widzieliśmy dowody, ale pozostało wystarczająco dużo nieuszkodzonych widoków, aby mógł oprowadzać po pięknie natury. To dało mi poczucie ogromu Ameryki, ale także jej kruchości.